Very sad news arrived right after Christmas: Stanisław Barańczak has died. He was a genius poet and translator of Polish poetry into English and English poetry into Polish. For example, his Shakespeare is absolutely brilliant, effortless and funny (where it should be, of course). Let me divert from the usual format of our blogs, then, and include two samples of Baranczak's genius (in Polish) - a darker one, and a lighter one.
First, his poem:
Nazajutrz
Nazajutrz po kolejnym
zbiorowym samobójstwie zawsze tak samo
idzie się rano po gazety,
zawsze tak samo bieli się świeżo
spadły śnieg albo wschodzi
czyściutkie słońce letniego poranka, zawsze
tak samo dzwonią butelki z mlekiem i
pachną rogaliki, zawsze tak
samo mała dziewczynka z tornistrem
biegnie do szkoły i potyka się, i pada,
i tłucze kolano, i jest dużo płaczu, i w tym płaczu
jest zawsze
tak wiele życia
(11 II 76)
Now, to see and appreciate his humour, read these "Twitter"-like summaries of Shakespeare's plays"
Podstawowe utwory Williama Szekspira, przystępnym sposobem streszczone i dla celów mnemotechnicznych w formę wierszowaną przyodziane:
"HAMLET"
Duch: brat jad wlał do ucha.
Syn ducha: o, psiajucha!
Stryja w ryj? Drastyczny krok.
Zwłoka. Jej finał: stos zwłok.
"ROMEO I JULIA"
Rody Werony: wraży raban.
Młodzi: hormony. Starzy: szlaban.
Mnich: lekarstwem zielarstwo?
Finał: trup grubą warstwą.
"OTELLO"
Tło: gondole i doże.
Centrum uwagi: łoże.
Wąż: Jago. Mąż: "Ja go!…" Duszona:
Żona. Finał: obsada kona.
"MAKBET"
Szkot: bestia bitna.
Żona: ambitna.
Ręce umywa. Ma gdzieś.
Bór: marsz na mur! Finał: rzeź.
"KRÓL LEAR"
Król ojciec: lebiega.
Błazen: go ostrzega.
Córki: dwie złe, jedna lepsza.
Finał: wszystko się rozpieprza.